wtorek, 17 czerwca 2014

#1 Szukając Alaski


Tytuł oryginalny: "Looking for Alaska"
Wydawnictwo: Bukowy las
Oryginalny język: angielski
Rodzaj: młodzieżowe
Ilość stron: 312
Cena: 34,90 zł
Życie Milesa Haltera było totalną nudą aż do dnia, gdy zaczął naukę w równie nudnej szkole z internatem. Wtedy spotkał Alaskę Young. Piękną, inteligentną, zabawną, seksowną i do bólu fascynującą. Alaska owinęła sobie Milesa tzw. Kluchę wokół palca, wciągając go do swojego świata i kradnąc mu serce. Czy dzięki niej chłopak znajdzie to czego szuka?
Bardzo głęboko poruszająca książka Johna Greena. Jednego z moich ulubionych pisarzy.
Powieść jest niesamowicie niesamowita. Z jednej strony wciąga nas a z drugiej strony lekko irytuję, bo rozdziały są tak zwane PRZED i PO. 29 dni przed, 6 dni przed 1 dzień przed....
Ale przed czym? No niestety nie da się TOTALNIE tego domyślić. 
Szczerze powiedziawszy, książka dorównuję Gwiazd Naszych Wina. Tak... powiedziałam to XD
Dokładna recenzja : 
Klucha, wybiera się do szkoły z internatem. Jego przyjacielem z tego samego pokoju jest tzw. Pułkownik. Pułkownik zapoznaje Milesa z Alaską. Alaska jest nastoletnią dziewczyną, która jest po uszy zakochana w swoim chłopaku Jake'u. 
Klucha, zakochał się od pierwszego wejrzenia. 
Książka opowiada o różnych ich perypetiach, historiach, które na swój sposób są mega kreatywne! Takumi, Klucha, Alaska, Lara i Pułkownik przeżywają razem ze swoją grupką WSZYSTKO.
Powieść jest bardzo ciekawa i napisana drugiem "młodzieży"
Bardzo serdecznie polecam! 
Mieliście kiedyś do czynienia z tą książką? 
Podobała wam się?
















4 komentarze:

  1. Jak na pierwszą recenzję może być, ale musisz trochę popracować nad wyglądem tekstu. Chodzi mi o układ. Sądzę, iż o wiele przyjemniej czyta się treść podzieloną na akapity od lewej do prawej ;) Ale to tylko moje zdanie, a więc rób co chcesz :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam dzisiaj trzecią recenzję książki Greena. Na szczęście tytuły się nie powtarzają. Green robi się coraz bardziej popularny, a ja czytałam dopiero jedną jego książkę. Muszę to nadrobić. Ale chyba zacznę od "Gwiazd naszych wina". Dużo o niej słyszałam i podobno jest świetna. Tylko muszę ją zdobyć.
    Pozdrawiam ;)

    wswieciewyobraznielfik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. aktualnie stoi na półce i czeka na swoją kolej. ale jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytam właśnie :3 Uwielbiam książki Greena ( czytałam już GNW i Papierowe Miasta) każda ma w sobie coś niesamowitego. W każdej autor ujmuje niesamowitość, a zarazem normalność przemijania. Książki lekkie i dające do myślenia zarazem.
    Pozdrawiam
    A

    OdpowiedzUsuń